Śmieszne akcje;D

Patt

Co sie dzieje śmiesznego?;p

Madzia

Cóż, najabrdziej zawsze w szkole przechlapane miałam ja i nadal mam Razz

Pech na całe życie najwidoczniej Very Happy

A więc tak: W II gimnazjum zaraz po dzwonku weszliśmy do klasy i tam czekaliśmy na nauczycielke od matematyki. Miałam plastikową butelke po napoju już pustą i nie chciało mi sie wstawać do kosza jej wyrzucić to z przed ostatniej ławki (bo tam siedziałam) rzuciłam ją przez całą salą ...
Jak pech to pech w tym momencie otworzyły sie drzwi od klasy i ....
butelka zamiast w koszu wylądowała na głowie nauczycielki Very Happy

A, że nasza nauczycielka poczucia humoru nie miała to było ze mną
potem kiepsko Very Happy

Amen xD

Mila

Ale jestes pomysłowa...loool...ja pierdziule...u nas kiedyś babla od religi dostała butem w głowę...ale to nie było moja zasługa na szczescie...